Traktor mojego dziadka ... teraz już takich nie robią

Traktor mojego dziadka ... teraz już takich nie robią 


stary traktor dziadka
Traktor własnej roboty z lat 50 lub 60 tych

Konstrukcja dziadka sięga lat 50 a może 60. Solidna gruba rama stanowi podwozie dla traktora, który działa już ponad 50 lat. Dziadek zrobił go wtedy z tego co miał, albo zdobył w taki czy inny peerelowski sposób. 

Silnik diesla pochodzi z pompy wodnej. Nie wiem dokładnie jakiej, ale działa już ponad 50 lat więc niech się uczą dzisiejsze koncerny motoryzacyjne jak się robi diesla ...  Silnik przykręcony do ramy z czymś co przypomina kolektor ssący wystawionym nad osłonę silnika niczym w Challengerze albo innym maselkarze. Pomysł rodem z USA, widać znal się na tamtejszej modzie. Silnik ma zapłon obrotowo-korbowy.  Trzeba mieć trochę pary żeby go rozkręcić.


Skrzynia biegów pochodzi z jakieś ciężarówki. Jestem prawie pewny, że to ze STARA ale jak mówiłem prawie pewien. Najlepsze jest to, że jej górna pokrywa skręcona jest zaledwie dwoma śrubami. Ta modyfikacja została podyktowana względami praktycznymi. Czasem mogą wejść dwa biegi na raz i potrzebna jest szybka pomoc doraźna. Wygląda to tak: odkręcamy pokrywę i za pomocą młotka i majzla rozdzielamy dwie sprzężone ze sobą zębatki i składamy. Operacja ta musi iść sprawnie, gdyż traktor przez cały ten czas jest w ruchu. 



Przeniesienie napędu: wałek z silnika w górnej części łączy się z dolnym wałem ze skrzyni biegów za pomocą łańcucha, który zawstydzi nie jeden dzisiejszy naciągający się łańcuch rozrządu. Dalej ze skrzyni na tylną oś idzie wał, który napędza tylny most.

Szkic:





Przekładania kierownicza  wraz z kolumną to rzecz z którą zawsze były kłopoty. Nie chodzi tu o jakieś wybite drążki czy krzyżaki. Przekładnia ma około 1,5 obrotu luzu zanim zacznie skręcać. Tak więc utrzymanie traktora na jezdni to zawsze wyzwanie. 

Sterowanie: 
Poza kierownicą jest jeszcze sprzęgło, gaz i hamulec. A w zasadzie powinny być, gdyż poza gazem sterownym pedałem z linką niewiele zostało. Sprzęgło było do momentu aż ... właśnie zniknęło. Nie wiem dokładnie co się stało, ale teraz został tylko pedał. Widocznie dziadek doszedł do wniosku, że do wrzucania biegów jest ono zbędę no i trzeba przyznać, że miał rację, bo biegi wchodzą ... prędzej czy później. 
Hamulec to najbardziej kontrowersyjna rzecz w tej nietypowej konstrukcji. Jakiś bębny tam z tyłu są, jednak nie pamiętam, by kiedykolwiek działały. Hamulec jest ręczny. Trzeba wrzucić luz wyskoczyć z fotela i wielkie koła hamować ręcznie. 

Układ wydechowy: 
Klasyczna rura, jednak znacznie grubsza niż te dzisiejsze. Zakończona puszką ze specjalną osłoną antsmogową, zapewniała traktorowi przejście przez ówczesne surowe test badania czystości spalin. 

Na sam koniec dodam jeszcze, że siedzi się na wygodnym fotelu z fiata 126p. Wcześniej był to bardzo niewygodny metalowy stołeczek z jaśkiem na środku.




Dane techniczne:

silnik diesla 1 cylindrowy wygrał konkurs: Silnik roku 1899

Katalizator: pierwszej generacji spełnia normę EU: 0,25 Bluemotion Technology

Zapłon na korbę w kształcie litery S z klinkiem na wysokości 2 cm

Hamulec nożny, piętowy; ręczny -

Skrzynia biegów- STARtronic

Prędkość maksymalna - 30km/h w latach świetności.

Moc: 2 Koni - nie mechanicznych





Komentarze

  1. Toż to prawidziwe w cudo. Odremontować koniecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale czemu akurat przełożenie napędu przez łańcuch? Jak by to ustawić jedno za drugim to było by za długie? Łańcuch zębatki to tylko same straty mocy ...

    OdpowiedzUsuń
  3. myślę, że to było wymuszone kiepską dostępnością części w tamtych czasach

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym silnikiem to nie ma się co ekscytować. Pewnie wcale nie jest zajechany, ile km można zrobić ciągnikiem?

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałbym posłuchać tego silniczka, musi pięknie pracować. Szkoda, że takich "zabytków" jest tak mało.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz