Utrudzony ciężkim dniem pracy, wsłuchując się w jutubowe playlisty pełne emocjonalnych pieśni o miłości, sukcesach, porażkach i takich tam naszła mnie myśl głęboka.
Wbrew temu co powiedział kiedyś jakiś polityk.
Jest źle ... a będzie gorzej.
W motoryzacji ... Francuzi kupili Opla. Choć w sumie sam do końca nie wiem czy był Niemiecki czy Amerykański. Zawsze myślałem, że jest niemiecki, potem gdzieś usłyszałem, że to GM czyli GENERAL MOTORS podobno duża amerykańska firma... jak General Electric a może to to samo ... no przecież to jeden ch... Astrę i tak klepią w Gliwicach. Znam kilku ludzi z fabryki. Zresztą każdą ze 100 tyś. części robią w innym kraju.
Ciekawe co na to Macierewicz ...
Poza tym kojarzy mi się z Kloopem ...
Opel - Nie dziękuję
Wolę rower.
BTW. Kiedyś miałem opla z mega silnikiem z matiza 999 cm a może trochę mniej ... wymieniłem silnik bo się rozrząd rozleciał.
Choć mechanik ze mnie jak żaden to czułem się jak Religa na pierwszym przeszczepie.
Corsa po Swapie jeździła.... może nawet dalej jeździ ... nie wiem - sprzedałem za 999 zł.
Ciekawy post, czekamy na więcej :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, ale muszę przyznać że ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńOsobiście uważam iż dzisiaj najbardziej ważna w motoryzacji jest ekonomiczność danego samochodu. Producenci prześcigają się w nowinkach technologicznych często zapominająć o redukcji spalania auta, a potem celowo fałszują wyniki spalania. Przykładem dość głośnym był w ostatnich latach Volkswagen. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie, wszystko się teraz do tego sprowadza.
OdpowiedzUsuńWpis fajny, z nutką sarkazmu i humoru, jednak nie sposób nie zgodzić się z Laurą.
OdpowiedzUsuńMechanik, Piekarz I Grabarz zawsze robotę znajdą :)
Ja nie mam nic przeciwko tej marce – sam jeżdżę Oplem Insignia. Kupiłem go w Auto Rawicki, który ma swoja siedzibę w Orchowie (Wielkopolska). Samochód sprawuje się bez zarzutu, a i na wyposażenie nie mogę narzekać. :)
OdpowiedzUsuń